Wycieczka do teatru “Holoubek, syn Picassa”

Dnia 16 października 2019 r. 46 osobowa grupa, której patronuje Melpomena, po raz kolejny wzięła udział w wyprawie do teatru. Tym razem swoje podwoje otworzył dla nas Teatr Nowy w Poznaniu, by ,,wciągnąć” nas w akcję spektaklu ,,Holoubek, syn Picassa”. Kim jest tytułowy Holoubek?…To wcale nie wybitny polski aktor Gustaw Holoubek, ale gołąbek pokoju (z czeskiego), ten, którego projekt w sierpniu 1948 roku w restauracji hotelu Monopol we Wrocławiu na serwetce naszkicował Pablo Picasso, uczestnik Światowego Kongresu Intelektualistów w Obronie Pokoju. Spersonifikowany, wykluty z podrzuconego jajka w domu Żwirka i Muchomorka symbol staje się w spektaklu reprezentantem idei, od dawna traktowanych jako „słusznie minione”.

W świecie przedstawionym nie wolno o nich mówić pełnym głosem. Pojawienie się Holoubka może to zmienić, prowokując pytania o wykluczenie z dyskursu publicznego idei wspólnotowości, kolektywnej pracy czy ruchów młodzieżowych, które – jak inne elementy krajobrazu społecznego czasów komunizmu: Wyścig Pokoju i 22 lipca – po upadku reżimu zostały jednoznacznie skompromitowane i wyrzucone na śmietnik historii. Tekst do spektaklu (napisany przez Sebastiana Majewskiego i wyreżyserowany przez Julię Szmyt) stawia pytania o dobre strony dawnego ustroju i pokazuje tęsknotę za NRD. Majewski podąża tropem nostalgii z perspektywy roczników, które – jak on – w momencie przemian ustrojowych wkraczały w dorosłość.

Akcję swojego dramatu umieszcza w Ośrodku Internowania dla Symboli i Ikon Upadłych Reżimów, w którym pojawią się: Żwirek i Muchomorek, krokodyl Gienia i Kiwaczek,moralizujący Miś Uszatek czy propagujący pionierski model pracy organicznej Coralgol. Naszym bajkowym bohaterom brakuje dawnej werwy; postarzeli się i posiwieli. Czasem zawodzi ich pamięć, nadal potrafią jednak bezbłędnie zaśpiewać propagandowe piosenki i z nostalgią wspominają Karela Gotta, Marylę Rodowicz, Vibovit czy syrop Tussipect. Pamiętają też dyrektywy, które przed laty przekazali im ich twórcy, a także przywódcy partii i narodu. Dzisiaj, jak niegdyś, pozbawieni są możliwości samostanowienia. Przechowywani na celuloidowej taśmie zdają sobie sprawę z kruchości własnych istnień, co wzmacnia władzę, którą nad ich gronem sprawuje Szapoklak, czyli Małgorzata Łodej-Stachowiak. Na uwagę na pewno zasługuje tytułowy Holoubek, który wykluwa się z jaja…Przemysław Chojęta (goszczący w Nowym aktor poznańskiego Teatru Polskiego) jako gołąbek pokoju epatuje sporym ładunkiem energii i prostodusznego wdzięku. Przystrojony tylko kilkoma piórkami i pierzastą opaską na biodrach gra jedyną postać bez kompleksów z przeszłości i lęku o teraźniejszość. Kiedy pozbędą się ich też pozostali – będą mogli głośno zaśpiewać pieśń włoskich antyfaszystów: Bella Ciao!…
Dla kontestatorów, którzy zapytają – a o czym właściwie jest spektakl? Odpowiemy, przytaczając wypowiedź reżyser Julii Szmyt:

,, O wolności. Wywalczyliśmy ją, jest na wyciągnięcie ręki, ale nie umiemy z niej korzystać. O naszej historii lat ostatnich. O tym, że PRL nie był ani zły, ani dobry, albo że był i zły, i dobry, ale już się skończył, więc może dajmy mu/sobie spokój i nauczmy się patrzeć w przyszłość, biorąc z doświadczeń polskich to, co dobre, a rezygnując z tego, co nie wyszło. O tym, co się dzieje z ludźmi, którzy przestają być potrzebni. W kilku słowach: o Polsce dzisiejszej”.

Zapraszamy do Teatru Nowego w Poznaniu– JF, AR, UCz- Sz

spektakl